Jednostkami systemu ratownictwa medycznego są:
- zespoły ratownictwa medycznego,
- szpitalne oddziały ratunkowe (SOR),
- lotnicze pogotowie ratunkowe.
Zespoły ratownictwa medycznego realizują zadania polegające na zapewnieniu pomocy osobom znajdującym się w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego. Stan nagłego zagrożenia zdrowotnego (stan nagły) to stan polegający na nagłym lub przewidywanym w krótkim czasie pojawieniu się objawów pogarszania zdrowia, którego bezpośrednim następstwem może być poważne uszkodzenie funkcji organizmu lub uszkodzenie ciała lub utrata życia, wymagający podjęcia natychmiastowych medycznych czynności ratunkowych i leczenia.
Akcja prowadzenia medycznych czynności ratunkowych rozpoczyna się w momencie przybycia zespołu ratownictwa medycznego na miejsce zdarzenia. W przypadku, gdy u osoby w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego zostanie stwierdzony stan, który wymaga transportu z miejsca zdarzenia do szpitala, zespół ratownictwa medycznego transportuje taką osobę do najbliższego pod względem czasu dotarcia (dojazdu), szpitalnego oddziału ratunkowego lub do izby przyjęć albo do szpitala wskazanego przez dyspozytora medycznego lub lekarza koordynatora ratownictwa medycznego.
Do SOR przywożeni są przez pogotowie ratunkowe lub zgłaszają się ciężko chorzy. Zadaniem SOR jest wykonanie badań oraz podjęcie leczenia w zakresie niezbędnym dla stabilizacji funkcji życiowych osób, które znajdują się w stanie nagłego zagrożenia życia lub zdrowia.
SOR-y w Polsce pękają w szwach, tak wiele osób się do nich zgłasza. Większość (ok. 75%) nie potrzebuje pomocy w SOR - ich dolegliwości nie stanowią nagłego zagrożenia dla życia i zdrowia. W SOR i podobnych oddziałach na całym świecie zawsze jest najwięcej dramatycznych sytuacji, stresu, emocji, trzeba działać w pośpiechu a czas, który można poświęcić pacjentowi niebędącemu w stanie nagłego zagrożenia jest bardzo ograniczony. Dlatego, jeżeli nie musimy naprawdę zgłosić się do SOR, korzystajmy z pomocy gdzie indziej, w bardziej spokojnych, normalnych warunkach. Tak jest bezpieczniej dla nas i lepiej dla pacjentów, którzy nagłej pomocy rzeczywiście wymagają.
Jeśli niepokojące dolegliwości trwają od dłuższego czasu, nie pojawiły się nagle, lepiej skorzystać z pomocy lekarza rodzinnego. Jeżeli są one bardzo dokuczliwe lub sądzimy, że wymagają dość pilnej pomocy, poprośmy o przyjęcie w tym samym dniu i nie zgadzajmy się na odsyłanie na kolejny dzień. Jeśli poważne dolegliwości wystąpią nagle, w czasie kiedy przychodnie już są zamknięte (z reguły po godz. 18:00) można skorzystać z nocnej i świątecznej pomocy lekarskiej – tak będzie spokojniej i najczęściej szybciej, niż w SOR.
Jeśli natomiast wystąpiły następujące objawy:
- nagły silny ból w klatce piersiowej,
- nagłe zaburzenia rytmu serca (kołatanie serca),
- nagła duszność,
- nagły silny ból głowy,
- niedowład, zaburzenia czucia, mowy, wzroku,
- napad drgawek,
- nagły silny ból brzucha,
- krwawienie z przewodu pokarmowego,
- silne krwawienie z dróg rodnych lub dróg moczowych,
- uraz, zatrucie lub inne bardzo niepokojące objawy
dzwonimy na pogotowie ratunkowe (999) lub sami zgłaszamy się do SOR.
Jeśli po przyjeździe pogotowia okaże się, że potrzebne jest wykonanie badań lub leczenie w szpitalu, trafimy do SOR. Karetka pogotowia może zawieźć pacjenta wyłącznie do SOR najbliższego pod względem czasu dotarcia albo do szpitala wskazanego przez dyspozytora. Pacjent transportowany przez zespół ratownictwa medycznego nie ma w tym wypadku prawa wyboru konkretnego szpitala. Prawo to przysługuje mu natomiast, jeśli do SOR zgłosi się o własnych siłach.
Po wstępnym zbadaniu przez personel pacjenci otrzymują odpowiedni kod pilności:
CZERWONY
Jeśli życie jest zagrożone. Takimi pacjentami lekarze zajmują się od razu, ale jeżeli w krótkim czasie do SOR przyjedzie kilku pacjentów wymagających pilnego działania, również oni będą musieli poczekać albo udać się do innego SOR.
ŻÓŁTY
Jeśli problem jest istotny, ale może poczekać - pomoc zostanie udzielona w ciągu kilkunastu do ok. 60 minut.
ZIELONY
Jeśli lekarze pracujący w SOR pomogą wszystkim chorym z kodem czerwonym i żółtym wtedy zajmą się „zielonymi” problemami. Oczekiwanie może potrwać nawet kilka godzin.
Pamiętajmy też, że do większości SOR w Polsce trafia dziennie ponad 100 chorych, do największych szpitali ponad 200. W większości SOR pracuje znacznie mniej personelu niż powinno. Musimy poczekać na swoją kolej, ale jeżeli dolegliwości nasilają się, powiedzmy o tym i stanowczo poprośmy o szybszą pomoc. Pomyślmy też o innych czekających, zwróćmy uwagę, czy ktoś z nich nie zasłabł albo nie ma odwagi powiedzieć, że bardzo źle się czuje czy czegoś potrzebuje. Pomagajmy sobie, bo personel medyczny pracujący w SOR zwykle jest bardzo zajęty.
Świadczenia zdrowotne wykonywane w fazie przedszpitalnej (czyli od wypadku do momentu dowiezienia do szpitala) są finansowane z budżetu państwa. Środkami tymi dysponuje wojewoda. Świadczenia przedszpitalne udzielane przez jednostki lotniczego pogotowia ratunkowego są opłacane przez Ministra Zdrowia. Natomiast koszt udzielania samych świadczeń ratujących życie oraz koszt transportu ponosi NFZ.
Nieprawidłową praktyką jest odsyłanie pacjentów do innego SOR lub centrum urazowego bez jego uprzedniego zbadania, a także dzielenie szpitalnych oddziałów ratunkowych na te dla dzieci i te udzielające pomocy wyłącznie dla dorosłych pacjentów.